Sarkozy- ja Ci kibicuję

Mam nadzieję, że Sarkozy okaże się francuską Margaret Thatcher i to nie dlatego, że nie lubię Francuzów ale dlatego, że jego silne "nie", może pomóc, jeśli będzie chciał korzystać z tego premier Tusk. Nie jestem zwolennikiem Tuska i głosowałem na PIS ale jako pro państwowiec  życzę mu jak najlepiej.
Nie będę się rozpisywał o Tusku i o moich wątpliwościach co do jego rządów ale mam nadzieję, że chcąc reformować polskie PKP, Pocztę inne molochy wykorzysta sytuację.

Francja to wielki, piękny i bogaty kraj i mam nadzieję, że Sarko swoimi, co tu dużo mówić, potrzebnymi działaniami uwolni troszkę gospodarkę Francji od tego balastu przeszłości.

UWAGA !!! Nie piszę tego postu jako liberał, cyklista i inna "swołocz". Udane reformy we Francji to szansa na inną UE. Jestem absolutny przeciwnikiem DZISIEJSZEJ formy i sposobu działania UE. Jeśli My przeciwnicy UE mamy mieć jakąś nadzieję to, że UE będzie mniej socjalna a bardziej sprawiedliwa  (specjalnie zestawiam te dwa przymiotniki, które dla wielu nie są przeciwstawne).
Daje to też krajom, które nie są zsocjalizowane szanse wyjścia z kryzysu i zmiany działania UE.

Napisałem, ze jestem przeciwnikiem UE, to prawda. Jestem przeciwnikiem UE w takiej formie jaką dziś się nam narzuca.
Forma współpracy europejskiej to absolutna porażka o czym świadczą przegrane referenda we Francji czy Holandii. Zbyt mało gospodarki a zbyt wiele polityki w dzisiejszych działaniach UE. Jeśli już jest poruszany temat gospodarki to w kwestii wyrównywania stawek podatków w górę.
Dzięki polityce Czech, Estonii, GB, Irlandii (trochę Kaczek) mamy szansę, My przeciwnicy UE, budować UE taką, które mogłaby konkurować z Chinami, USA, Indiami, która może konkurować z NAFTA.